OPIS SESJI: EMOCJONALNE PRZYCZYNY CHORÓB
„Ciężary nie są po to, żeby je całe życie nosić, ale żeby je odstawić na swoje miejsce.”
KOBIETA 44l
KASZEL SOMATYCZNY, HALUKSY, KRĘGOSŁUP(L5), przebyta ciąża pozamaciczna, tendencje do wypadków w życiu od dziecka.
Klienta dużo mówi, płytko oddycha. Czuć ciężar życia. Płakała przy wypełnianiu ankiety. Córeczka tatusia.
Język choroby (to, jak sama osoba mówi/pisze, opowiadając o swojej sytuacji): ZA CIĘŻKO, PRZECIĄŻENIE, CIĘŻAR
PROJEKT CEL: Jak określa klientka: „Matka była DOCIĄŻONA”. Mama Klientki zaszła w ciążę przez przypadek z mężczyzną, którego nie kochała. Musiała zrezygnować z marzeń o studiach i z bycia z chłopakiem, z którym chciała być.
– (DP) – od kiedy ten kaszel?
– Miałam 16 lat jakoś……..
-(DP)Kaszel dotyczy mówienia. Kiedy chcę i nie chcę coś powiedzieć. Chce powiedzieć, ale się boję konsekwencji. Czego wtedy nie chciałaś powiedzieć? Czego się bałaś?
– Mama była wtedy w ciąży. Zapytała mnie czy ma zostawić czy usunąć?
– (DP) Mózg zwariował wtedy……ważna decyzja. Decyzja o życiu czy śmierci. To była ‘za ciężka’ dla Ciebie decyzja. Pomimo, że myślałaś, że masz ją podjąć, bo tego od Ciebie oczekiwała mama, to nie była Twoja decyzja. Powiedz wewnętrznie do mamy „To nie moja decyzja tylko Twoja – to dla mnie za ciężkie”.
– Czuję, że muszę brać odpowiedzialność za wszystkich wokoło…
-(DP) Za każdym razem, kiedy będzie się włączał kaszel, obserwuj swoje myśli. Moim zdaniem Twój kaszel dotyczy niechęci w podejmowaniu decyzji za innych, ale robisz to, bo czujesz, że musisz. Nie musisz. Każdy jest odpowiedzialny za swoje. Kiedy będziesz czuła, że nie chcesz podejmować decyzji, zapytaj siebie „Czy to moja decyzja do podjęcia?” – Twój mózg nie widzi różnicy pomiędzy decyzjami, które należą do Ciebie a decyzjami, które należą do innych. Kaszel to sygnał o niechęci do mówienia/ decydowania i chęci (program – muszę powiedzieć, co, kto ma zrobić, muszę wziąć czyjś ciężar).
Twój ciężar nie jest Twój. Twoja mama czuła, jak była z Tobą w ciąży, że Ty jesteś ciężarem. Wzięłaś z niej ten ciężar, pomagając jej i ojcu, i wszystkim naokoło. Chcesz ‘zasłużyć’ na życie. Ciężar mamy to jej ciężar, a nie Twój. Uświadomienie sobie, skąd ciężar pochodzi to pierwszy krok, żeby Cię ‘ODCIĄŻYĆ’.
Klientka uspokaja się…………..cisza………………………..
– Tak, widzę to – mówi…
– (DP) Miałaś ciążę pozamaciczną. Ona mówi tak: „Dziecko nie będzie miało w domu swojego miejsca”. „Nie chcę, by dziecko wychowywało się w tym domu, powinno być z rodziną”.
– Tak… nie napisałam w ankiecie. To było dziecko nie od mojego męża. Ojcem był kto inny…
– Okej. Pożegnałaś się z tym dzieckiem? Nadałaś mu imię?
– Myślę, że tak. Imienia nie nadałam. Nie pomyślałam o tym.
– (DP) Jak jest dziecko poronione albo z aborcji to nadaje się mu imię i symbolicznie przyjmuje do rodziny i do domu. Daje mu się miejsce. Pomyśl o jakimś symbolu….kamień….albo jakaś ramka ze zdjęciem motyla czy anioła ………..coś symbolicznego dla Ciebie. Dając dziecku imię i miejsce dajemy mu szacunek.
– (DP) Czy wiesz dlaczego ulegasz wypadkom od dziecka?
– Nie.
– (DP) Bo zostałaś poczęta w wyniku ‘wypadku’, wpadki. Gdyby nie ‘wypadek, przypadek’ nie żyłabyś. Żyjesz przez wypadek. Mózg co jakiś czas do tego wraca. Najczęściej wtedy, kiedy czujesz strach o życie. Mózg cofa nas do momentu poczęcia bądź narodzin, bo wtedy jesteśmy paradoksalnie najbliżej śmierci. Odpuść dynamikę wypadków, bo ona nie służy. Powiedz do siebie wewnętrznie ‘Odmawiam życia w schemacie wypadków. Jestem świadoma swojego poczęcia i odpuszczam tą dynamikę’.
———–
– (DP)- Kręgosłup L5 – tu są trzy możliwość (sprawność seksualna, finanse i czuję się inna niż wszyscy). Hasło L5 „Czuję się filarem rodziny”). Myślę, że to widzisz, jak bierzesz ciężar odpowiedzialności za wszystkich naokoło, dlaczego kręgosłup siada u podstawy?
– Taaaaak………..widzę.
– (DP) Przy którym punkcie ankiety płakałaś? Co Cię ruszyło?
– Mama. Jej traktowanie mnie.
– (DP) Haluksy: „ Nieumiejętność decydowania o sobie w obecności matki”, „Usilnie próbuję udolność się od matki ale nie mogę”.
– No to by się zgadzało w 100%…
– (DP) Czy wiesz dlaczego wchodzisz w trójkąty miłosne?
– Nie
– Dlatego, że wzięłaś na siebie ciężar dawania miłości ojcu. To była rola matki. Matka go nie kochała, ale była z nim przez wzgląd na Ciebie. Ty wzięłaś ten ciężar, ale to też za ciężkie. To nie była Twoja rola. Przez to nie mogłaś żyć jako TY. Żyłaś w rolach, w jakich postawili Cię rodzice. Matce wynagrodzić zaprzepaszczone marzenia, a ojcu dać miłość kobiety. Córeczki tatusia pchają się w trójkąty, bo to dla nich naturalne środowisko. Tylko to znają. Zajmują miejsce przy zajętym mężczyźnie.
-……………………………………..oddech……………….
Ciężary można nieść tylko chwilę. Ciężary są po to, żeby je zanieść tam, gdzie ich miejsce i zostawić. Pod ciężarem jest też wielka siła. Jak zostawimy ciężar mamy siłę na życie.
Dorota Puzio
Jeśli interesuje Cię temat emocjonalnych przyczyn chorób, zachęcam Cię do zakupu warsztatu, który przygotowałam na ten temat. Zobacz szczegóły >>