KOBIETA BEZ MAJTEK-MĘŻCZYZNA Z JAJAMI

Patrzę na kobiety, które piszą, że dawno nie spotkały mężczyzny, że mężczyźni albo są słabi albo są silni ale przemocowi…….nie ma nic pośrodku – nie ma takiego idealnego.
Pracuję teraz w sesjach z tematami kobiecości: delikatność, wrażliwość, seksualność, dziewczęca bezbronność i z tematami męskości: odwagi, stanowczości, ochrony i stawiania granic.
Gdzie są te delikatne kobiety i gdzie są Ci silni, odważni mężczyźni?
Gdzie te delikatne jakości, tych wrażliwych kobiet?
Gdzie są prawdziwe kobiety i prawdziwi mężczyźni?
Zostali na wojnie.
Rzadko pokazują mi się tematy wojenne w sesjach czy na ustawieniach na żywo, ale w tym temacie kobiecości i męskości zawsze prowadzi do :
– pradziadka, który z wojny nie wrócił a prababcia mu nie wybaczyła, że zostawił ją samą i musiała już na zawsze wejść albo w energie męską, żeby wychować dzieci, albo w drugie małżeństwo, ale bez miłości. Taki mężczyzna nieopłakany a taka kobieta zamrożona we w kur*ie na męskie, które walczy i sama weszła w walkę. Potem tą walkę przekazała córce, ale zabroniła walczyć synowi a jeśli syn nie dał się wykastrować to wchodził w 100% męskie, bo od matki nie dostał czułości.
– prababci, która została zgwałcona przez grupę żołnierzy, którzy zabrali jej niewinność i zatrzymali jej wejście w kobiecość zamykając na seksualność a tym samym na delikatność, wrażliwość i na czucie.
Potem taka ‘zimna’ kobieta rodziła synów, którzy nie dostali czułości, delikatności i wrażliwości. Mężczyzna bez kontaktu z kobiecą energią w nim staje się przemocowy, narcystyczny i bezwzględny. Najczęściej potem on albo wykorzystuje małe dziewczynki, bo one nie odrzucą go jak matka i weźmie to co chce czyli delikatność – przemocą. Potem te wykorzystane dziewczynki chronią się przed silnymi mężczyznami bo siła im kojarzy się z przemocą. I tak kręci się koło.
W sesjach kopie do spodu czyli zazwyczaj do 4 lub 5 tego pokolenia. Idziemy do tych pradziadków i patrzymy na ich doświadczenia. Potem patrzymy na wszystkich, którzy byli zamrożeni przez te wojenne historie……
– mężczyzn, których ojciec ‘ocalał’ bo powrócił z wojny do wioski jako jedyny. Potem żył z tzw. ‘poczuciem winy ocalałego’ opisanego w psychologii jako niezdolność do czerpania z życia i cieszenia się nim w PEŁNI. Synowie ich synów albo idą w hazard, by być blisko ryzyka i tych, którzy ryzykowali albo idą w ryzykowny seks, albo żyją nie chcąc żyć uprawiając sporty ekstremalne, szybką jazdę na motorze – biorą ale zawsze w poczuciu winy za ‘życie’.
– kobiety, które utkwiły w CZEKANIU na mężczyznę……tkwią tak latami w tym czekaniu – w tu i teraz kiedy on odejdzie od żony………….kiedy wróci z zagranicy…………….kiedy wróci z pracy lub uMARTWIaniu się za mężczyzną, kiedy jedzie w góry z kolegami, na motor czy na żaglówkę – nie widzą te kobiety, że ten lęk nie ma nic wspólnego z tu i teraz.
– na tatę, który nie mógł do pieniędzy tylko tracił patrząc na nieprzeżytą STRATĘ lub pił, żeby nie czuć życia
– na mamę, która nigdy nie doświadczyła bycia w lekkości swojej kobiecości czy delikatości, bo jej mama nazywała ją kur………wą kiedy ta ubrała krótką sukienkę. Mama patrzyła z lękiem na tych co gwałcili – a my tam w sesji wracamy i odbieramy moc tym żołnierzom, którzy ranili kobiety bo sami musieli się zamrozić, żeby móc ranić. Patrzymy też na mamę i oddajemy jej lęki. Przyjmujemy też kobiecość, delikatność i wrażliwość.
– na babcię, która na wsi była nazywana ‘kur…wą’, bo lubiła se..ks a to dawało jej poczucie kontroli z czasu kiedy jej moc została przy strawach przemocy seksualnej.
– na wszystkie kobiety odarte z lekkości, wrażliwości, ochrony i delikatności i przywracamy tam energię, która zaczyna płynąć, kiedy męskie i żeńskie spotyka się w szacunku.
– na wszystkich mężczyzn, którzy nie mogli być męscy przy kobietach bo MOC kojarzy im się z PRZEMOCĄ, a to dwie różne rzeczy i podświadomie sami się kastrują z miłości do tych kobiet, którym to robiono.
Czuję, że wystarczy! Żyjemy w tu i teraz gdzie mężczyzna może mieć lufę i naboje w jajach, a kobieta może chodzić bez majtek i stanika. Nikt nikogo już nie musi gwałcić i ranić. Nikt z nikim nie musi już walczyć. Kobieca i męska energia mogą ze sobą współistnieć w harmonii.
Robiłam kiedyś ustawienie archetypowe, gdzie patrzyliśmy na temat seksu, który odchodzi ze związku. Pokazało się, że brak ochoty na seks w parze często wynika z przebiegunowania energii. Kiedy kobieta wchodzi w męskie – mężczyzna wycofuje się z seksu. Kobieta zaczyna inicjować seks z męskiej energii…….pokazały się takie słowa:
kobieta wykonywała męski ruch biodrami i mówiła
‘Teraz ja Ciebie dojadę…………’
Kiedy zapytałam
– Za co?
– Za wszystkie kobiety zgwałcone na wojnie.
Może już wystarczy?
Kobieta czuje się najlepiej na świecie przy mężczyźnie, który jest w swojej męskości.
Mężczyzna czuje się najlepiej przy kobiecie w PEŁNI jej kobiecości.
Obydwoje do tego tęsknią, a przeszkadza w tym walka, wojna i wewnętrzne konflikty.
Może już wystarczy?
Kobiety! Zapraszam na krąg 8 marca – zacznijmy wiosnę w energii kobiecej lekkości, łagodności, tak żebyśmy nie bały się chodzić po świecie bez majtek i stanika i żeby nie trzeba się bać mężczyzn z jajami.
Jest nas już ponad 100 w kręgu. Fajnie jakby nas było 200!
Zapraszam
Dorota Puzio Integracja Świadomości

Kliknij, aby wyświetlić produkty
Wyświetl statystyki i reklamy