NIE CHCĘ, ALE MUSZĘ, czyli o PRZY-CIĄGANIU SEKSUALNYM
Kiedy kobieta pożąda mężczyzny tylko kiedy jest daleko.
Kiedy mężczyznę kręci kobieta, kiedy jest niedostępna i ją zdobywa… kiedy już zdobędzie, to traci zainteresowanie.
Pojechałam na wyjazd taneczny. Siedzę w pokoju z dziewczyną z Węgier. Tancerka, piękna, długie włosy, smukłe ciało, kręci loki na wieczorne zajęcia. Wzdycha głośno przy tym kręceniu. Czuję, że w pokoju atmosfera gęsta. Rozmawiamy po angielsku. Mówi, że przyjechała do Polski za miłością. Chłopak, z którym jest nie chce jej dotykać, rozmawiać i mówi że on jej chyba już nie chce… Ona nie wie o co chodzi.
Pytam czy tata był dostępny?
– „Daddy was a dick” (tłum. Tata był chuj…..m) ….chociaż wiem, że tłumaczenie zbędne.;)
Tata ich zostawił i wyjechał za granicę……
Pytam ilu już takich miała co ją zostawiali?
– Siedmiu, ten jest siódmy i zawsze relacja zaczyna się kończy tak samo.
– Pytam: Jakich mężczyzn zawsze wybierałaś?
– Takich co mnie nie chcieli i nie byli mną zainteresowani, ale byli dobrzy w łóżku. Takich co byli zainteresowani mną zawsze odrzucałam.
Wypowiada to i się dziwi… zaczyna widzieć, że szukała taty i chciała go podświadomie zdobyć i na chwilę czuła się lepiej. Potem kiedy oni tracili zainteresowanie jej ciałem relacja się kończyła. Teraz już jest trudniej, bo dla tego ostatniego wyjechała z kraju, zostawiła pracę i rodzinę… a i tak skończyło się jak zwykle. Zakłada sukienkę jedną po drugiej, nie wie którą wybrać. Wysyła koleżance fotkę, żeby tamta wybrała za nią. Siedzimy dalej… Ona wzdycha jeszcze bardziej jakby się kontaktowała z tym jak jest…
Po chwili mówi:
– Czyli muszę zrobić coś inaczej?
Widzę, że błyskotliwa jest oprócz tego, że piękna.
– Tak. Wybrać dostępnego i zobaczyć jak będzie.
– Ona: Ale czy wtedy seks będzie dobry?
– Będzie, jak wybaczysz sobie, że kochałaś ‘chu…ja’.
Uśmiecha się i wybiera sukienkę. Jest lekko. Idziemy potańczyć…..
_____________________________________________________________________________
Miłość jest wszędzie. Ważne, żeby kochać najpierw sercem i połączyć serce i cip..kę.
Czasami tata był chuj…em. Pokazuje się to często w ustawieniach, kiedy płyną słowa z głęboko wypartej podświadomości. Kobieta, która jest w relacji tylko dla seksu ma niezintegrowany aspekt siebie jako takiej, która kochała:
– tatę przemocowego,
– obrażającego,
– krzywdzącego,
– i uciekającego od rodziny.
Kiedy kobieta zintegruje tą część siebie, która z jednej strony czuła ulgę kiedy taty nie było, a z drugiej strony chciała żeby był, został… nawet taki trudny jaki był – jest wtedy szansa na wyjście z uwikłania w relacji ‘bumerang’. Jak z nim jest blisko jest dobrze na chwilę, jak jest za blisko – ucieka, jak on jest daleko to jest przyciąganie i spotkanie na dobry seks. Takie relacje męczą, wykańczają i tak naprawdę niczego nie zaspokajają.
I co tu trzeba zrobić?
Trzeba postawić tatę i powiedzieć:
– Nawet pomimo tego, że byłeś dla mnie takim chu…em to i tak Cię kochałam. Kochałam Cię nawet takiego i nienawidziłam za to siebie. Teraz ja kocham i nienawidzę mężczyzny, z którym jestem.
Złap kontakt z tym wewnętrznym dzieckiem, które tęskniło za tatą z jednej strony, a z drugiej czuło spokój kiedy go nie było. Ten wewnętrzny konflikt powoduje wikłanie się w relacje, które nie służą. Kobiety wchodzą w relacje z mężczyznami, którzy ich tak naprawdę nie widzą – widzą tylko ich ci….pkę. I z piękną wzajemnością.
I taka dynamika trwa latami. Miałam taką kiedyś klientkę, która miała ciągłe jazdy z mężczyznami – odchodziła, przychodziła, wracała, był seks i znowu odchodziła. Kiedy był daleko był ogień, kiedy był blisko traciła zainteresowanie.
Pytam jej czy rodzice razem są?
Odpowiada: Rozwiedli się, ale są……………..I takie pokoleniowe kręcenie się w kółko latami.
Wyjście z uwikłania jest możliwe dzięki wyjściu z konfliktu wewnętrznego. Konflikt to kocham i nienawidzę. Trzeba uznać i jedno i drugie a następnie zintegrować części. Robi się wtedy spokój, umysł i ciało nabiera jasności. Jest lekkość w decyzji i połączenie duszy i ciała lub też jak kto woli serca i ci….ki.
Jaka tu jest perspektywa mężczyzny – tego który zdobywa kobietę na seks? Jemu się podoba zdobywanie i udowadnianie sobie, że ktoś go chce. Tu jest brak kontaktu z aspektem niechcianego wewnętrznego dziecka, które chciało bliskości i uwagi od mamy, ale nie było na to szans. Do tego tacy mężczyźni mają mały akcept na krytykę. Jest z kobietą kiedy on jest dla niej wszystkim – całym światem. Kiedy zaczyna się codzienne życie i kobieta stawia oczekiwania – on ucieka bo widzi w niej wiecznie NIE-zadowoloną mamę. Ona jest zadowolona tylko wtedy, kiedy jest dobry seks i on się w tym spełnia. To mu wystarcza. Również wewnętrznie mały nie kochany chłopiec, który boi się otworzyć serce i poprzez serce skontaktować ze swoją męskością.
Taki mężczyzna po jakimś czasie traci zainteresowanie kobietą, bo on podświadomie czuje, że jej chodzi tylko o seks. I dlatego wycofuje się. Nie ma tu Sprawcy i Ofiary. Oboje są siebie warci. Winna jest nieświadomość siebie i swoich wewnętrznych ran i braków.
Zdrowa relacja opiera się energii seksualnej, która płynie przez serce. Sam seks to brak szans na zbudowanie trwałej i świadomej relacji.
Jest takie powiedzenie ‘ zabrać się za coś od dup…y strony’
Jeśli zabierałaś/eś się za relacje od dup…y strony to wybacz sobie, uzdrów swoje rany i daj sobie szanse na coś co może przynieść Ci spełnienie z serca. O to nam wszystkim tak naprawdę chodzi. Zawsze chodzi o miłość z serca, nawet jeśli udajemy, że jest inaczej.
Można tak latami. Od jednego do drugiego lub ciągnięcie jednej trudnej relacji ‘BUMERANG’. Można wszystko. Tylko czy to jest to czego chcesz?
Dorota Puzio
Integracja Świadomości