MAMA

MAMA – ta, która daje pokarm.
Zachęcam dziś do ‘zejścia’ z mamy z oczekiwaniami, pretensjami i żalem. Było jak było. Takie to było.
Dziś jesteśmy dorośli i zasoby są tam gdzie spojrzysz. Tym się różni bycie dzieckiem od bycia dorosłym. Dziecko nie widzi możliwości, że może dostać od kogoś innego.
Dorosły już tak.
A czego Ty nie wzięłaś/eś od życia a co jest tylko tego nie widzisz?
Wiele osób żyje w przekonaniu, że jeśli nie dostało od mamy: pokarmu, pieniędzy, miłości czy uwagi to nie ma zasobów. Podczas, gdy umiejętność przyjmowania jest najpierw umiejętnością brania.
Czy się różni przyjmowanie od brania?
Branie to – MOJE – CHCĘ TEGO. Przyjmowanie to przyjęcie, kiedy ktoś nam coś daje.
Co blokuje branie?
Doświadczenie kiedy ktoś nam odmawiał np. mama. Wtedy kiedy czegoś chcieliśmy.
Powstaje wtedy przekonanie – Nie zasługuje.
Pójście przez życie bez umiejętności brania jest nieumiejętnością przyjmowania od życia.
Jeśli nie przyjęliśmy od mamy, bo nie chciała dawać – świat się nie kończy, bo wystarczy uznać że nie dawała bo nie miała, ale inni nam dadzą.
Jak nauczyć się brać? Wystarczy spojrzeć na rośliny, kwiaty – one biorą to od Matki Ziemi czego chcą i potrzebują żeby rozkwitać – nie pytają się czy mogą.
Można spojrzeć na małe dzieci – będą wrzeszczeć kiedy czegoś chcą, tupać nogami i płakać – aż dostaną.
Dorosły człowiek widzi możliwości skąd lub od kogo może wziąć.
Od mamy wzięłam życie i chleb oraz to, że umiała mówić czego chce.
Od babci wzięłam miłość bezwarunkową, niezależność i umiejętność ‘sprzedawania’ a także zdolności uzdrawiania czułą obecnością w miłości.
Od mamy byłego chłopaka wzięłam miłość do bycia mamą bez ‘darcia mordy’ i spokój kiedy gotowała a także wiele przepisów, których używam do dziś.
Od byłej teściowej wzięłam szukanie sposób na ludzi
Od przyjaciółek biorę cały czas: od Marzenki wzięłam jak czerpać radość z bycia mamą i cieszyć się każdą chwilą z dzieckiem.
Asia zasiliła we mnie kobiecość, chodzenie w szpilkach i pierś do przodu.
Od Dagny wzięłam brak wstydu przed nagością,
Ania zasila we mnie moc płynącą ze stawiania granic dziecku.
Od Moniki przyjmuję miłość do ciała i czułość w przytulaniu ………………….
Brać i przyjmować można też kobiecą energię od mężczyzn. Tata pokazał mi jak gotować z miłością obiad w niedziele i jak uziemiać się w naturze. Dziadek pokazał mi jak tańczyć bez wstydu i jak cieszyć się życiem na 100%. Brat pokazał mi jak się opiekować innymi i dawać pieniądze.
Wszystko JEST. Czy masz odwagę brać i przyjmować od życia to czego potrzebujesz ? Odpuścić żal, że mogło być inaczej, ale nie było. W naszym rodzie są wszystkie zasoby jakich potrzebujemy tylko ich często nie widzimy, bo uparliśmy się że ma być od tej konkretnej osoby.
Potem tak tkwimy w martwych relacjach, w których ktoś nie chce dać, bo albo nie ma albo chce dawać komuś innemu.
Z tego są m.in. depresje i inne smutne historie. Pod tym jest właśnie – Nie mogę dostać czego chce, bo pewnie nie zasługuje.
Zasługujesz tylko czy potrafisz?
Zachęcam dziś do ‘zejścia’ z mamy z oczekiwaniami, pretensjami i żalem. Było jak było. Takie to było. Dziś jesteśmy dorośli i zasoby są tam gdzie spojrzysz. Tym się różni bycie dzieckiem od bycia dorosłym. Dziecko nie widzi możliwości, że może dostać od kogoś innego. Dorosły już tak.
A czego Ty nie wzięłaś/eś od życia a co jest tylko tego nie widzisz?
Wspaniałego dnia brania od życia tego co nam daje oraz odmawiania jeśli czegoś nie chcemy a przyjmowania z wdzięcznością tego co ktoś chce nam dać.
Obraz namalowała moja córka dla mnie. Ideolo na dziś.
Kocham Was
Dorota Puzio
Zapraszam na warsztat o pełni bycia człowiekiem, kobietą, kochanką i mamą – Chętnie zasilę w Tobie to czego nie widzisz a JEST.
Kobieta w Pełni – Zoom 4 spotkania – będę pracować z uczestnikami na żywo
