NIE BÓJ SIE MIEĆ MARZEŃ
MARZENIA
Boimy się je mieć………..
Boimy się, że się nie spełnią………..
Boimy się, że się spełnią………
Boimy się mieć następne, bo te, które mieliśmy się nie spełniły.
Jedno z podstawowych praw wszechświata – prawo przyciągania – mówi o tym, że nasze myśli się materializują……..że przyciągamy to o czym myślimy. Kluczem do realizacji marzeń jest skoncentrowanie na cel, ale bez przywiązania do efektu. Kiedy przywiązujemy się do efektu – boimy się porażki.
Skoncentrujmy się na celu, ale z założeniem, że jeśli coś nam nie wyjdzie – nie uda się – czeka nas za to coś lepszego w zamian. Zaufanie. ……
Prawo przyciągania nie zadziała, jeśli nasze marzenia skupiają się na krzywdzie innych czyli – np. chce mieć pieniądze, żeby pokazać innym………..albo chce mieć awans, żeby coś komuś udowodnić, bycie lepszym.
Prawo przyciągani działa, jeśli chcemy coś mieć dla dobra swojego i innych.
Wielu ludzi skupia się na braku w strachu przed tym , że nie wystarczy. Wszechświat jest bogaty w obfitość. Wystarczy dla wszystkich.
Życie bez marzeń staje się puste. Czasami w momencie realizacji marzenia czujemy pustkę…….jakby to co się zrealizowało pozostawiło po sobie pustą , niewypełnioną przestrzeń. Chcieliśmy czegoś tak bardzo, że jeśli już to mamy znowu czujemy się niekompletni………
Zrealizowane marzenia są jak bliscy przyjaciele, którzy wyjechali. Na ich miejsce przyjdą inni. Świat nie znosi pustki.
Od czego zależy zaufanie do życia? Że dostanę, to czego pragnę? – Od wiary, że zasługuje……że mogę pozwolić sobie na szczęście. Czasami ludzie po prostu nie chcą dostawać. Blokują przypływ miłości, pieniędzy, obfitości i szczęścia w podświadomym strachu, że nie zasługują……….
Dopamina – hormon szczęścia nie wydziela się po realizacji marzenia. Dopamina uruchamia się na samą myśl o możliwości urzeczywistnienia naszych pragnień. Dlatego warto mieć marzenia. Warto dążyć do ich realizacji bez strachu przed efektem. Życie jest drogą a nie przystankami. Cieszenie się drogą do realizacji celu jest celem samym w sobie. Cieszenie się tym, że jestem……jadę, mam plan, nie wiem kiedy tam dotrę……..nie wiem jak długo mi to zajmie………….nie wiem czy mi nie braknie paliwa……..nie wiem jaka będzie pogoda i nie wiem czy cel drogi będzie mi się podobał, ale wsiadam i jadę. Cieszę się widokami po drodze, cieszę się ludźmi, których spotykam……….jedni jadą w podobnym kierunku jak ja, inni w przeciwną stronę.
Nasze drogi w życiu przecinają się w różnych okolicznościach. Ważne, żeby nie oceniać czyjegoś auta……..jego trasy, jego drogi, jego celu i sposobu w jaki postanowił tam dotrzeć. Szacunek do siebie……….
Nie ma sensu namawiać innych do jazdy w tym samym kierunku. Oni mają swój plan. Swój cel. Poza tym i tak kiedyś wszyscy spotkamy się w jednym punkcie ostatecznym 😉
Każdy idzie ze swoim plecakiem i swoją mapą. Kiedy Cię spotkam uśmiechnę się do Ciebie i Twojego planu. Może wymienimy się doświadczeniami, jeśli byłeś/byłaś tam gdzie ja idę. Może ja opowiem Ci o swojej drodze, może Ty mi opowiesz o swojej i o swoich marzeniach. Wysłucham Cię i uśmiechnę się do Twojego celu – gdziekolwiek zmierzasz – szanuję Twoją drogę….a Ty uszanuj moją.
Do zobaczenia na szlaku.
Dorota Puzio